Kiedy doszłam do siebie dziewczyny podeszły do
mojego łóżka.
- Przedłużyłyśmy pobyt o dodatkowe 3 tygodnie. – poinformowała mnie Pola.
- Ale czemu tak długo? Mania to tyle pieniędzy, nie stać nas na to.-
odpowiedziałam. Wiedziałam, że już wydałyśmy wszystkie pieniądze jakie miałyśmy
przeznaczone na ten pobyt. Nie mogłam pozwolić, żeby dziewczyny prosiły o nie
rodziców.
W pewnym momencie zauważyłam, że naszej rozmowie nie śmiało przysłuchuje się
Loczek. Kiedy zobaczył, że go widzę odwrócił szybko głowę. Po chwili jednak
zmienił zdanie i podszedł do mnie.
- Przepraszam, nie chciałem. – wydukał.
- Nic nie szkodzi, w końcu teraz jesteśmy jak rodzina. – odparłam.
Trochę sceptycznie zareagował na ostatnie słowo, ale nic nie odpowiedział.
- Pomyślałem sobie, że i tak już dużo dla Zayna zrobiłyście... więc...
Nagle szturchnął go Liam. Reakcja Harrego była natychmiastowa.
- Dla Zayna i dla nas... Więc chcieliśmy w dowód wdzięczności poprosić was,
żebyście na czas powrotu Malika do zdrowia, zamieszkały z nami.
Nie spodziewałam się czegoś takiego z jego strony, ale jak się okazało to
jeszcze nie było wszystko.
- Chciałem jeszcze Cię przeprosić, za to jak Cię wcześniej traktowałem. Nie
powinienem. – powiedziawszy to pochylił się nade mną i mnie przytulił. Zaskoczyło
mnie to.
- Nic się nie stało, chciałeś po prostu chronić Zayna. Rozumiem. – powiedziałam
z uśmiechem i odwzajemniłam uścisk. Chłopcy wyczekująco stali, aby dostać
odpowiedź, a dziewczyny patrzyły na mnie błagalnym wzrokiem. Uległam.
- Dobrze, z chęcią z wami zamieszkamy jeśli nie będzie to kłopot.
Na moje słowa, Mania rzuciła się na Nialla. Ten również ją mocno przytulił, a
wszyscy dziwnie się na nich popatrzyli. Kiedy zorientowali się, że coś jest nie
tak, trochę się speszyli, a Niall powiedział:
- No co? Nie można się trochę ucieszyć? – po czym zrobił się cały czerwony. Ja
z Polą popatrzyłyśmy tylko po sobie znacząco. Zauważyłam, że z nami nie było
Lou.
- Gdzie jest Louis?
- Pojechał do domu, bo nie lubi szpitali no i Eleanor (jego dziewczyna) jest
chora. – odparł Harry.
Kiedy już wszystko zostało ustalone,
Liam i Niall pojechali z Polą i Manią, żeby pomóc im przenieść nasze rzeczy z
hotelu do ich domu. Harry został ze mną i Zaynem. Nie umknęło mu, że cały czas
patrzę się na Malika i na lewą stronę jego klatki piersiowej.
- To ja pójdę po jakąś kawę. Lily chcesz coś?
- Nie, dziękuję.
- Wracam za 10 minut. – oświadczył Hazza po czym wyszedł z sali.
Wiedziałam, że zrobił to dla mnie i wiedziałam, że muszę to wykorzystać, zanim
wszyscy wrócą. Wstałam więc powoli z łóżka, bo jeszcze kręciło mi się trochę
głowie, i podeszłam do Zayna. Usiadłam na skraju jego łóżka, jedną ręką
chwyciłam jego rękę, a drugą głaskałam go po włosach. Był tak niemożliwie
piękny. Wyglądał tak spokojnie. Wyglądał tak jakby tylko spał. Wyglądał jakby
nic tak naprawdę się nie stało. Jedyne co świadczyło o tym, że nic nie jest w
porządku to ta straszna aparatura przyczepiona do jego ciała. Miałam wrażenie,
że zaraz się obudzi, popatrzy na mnie swoimi głębokimi, piwnymi oczyma i powie:
Przepraszam, po czym mnie przytuli. To było jednocześnie tak realne i tak nie
realne.
Siedziałam tak dość długo, na pewno
dłużej niż 10minut, a Hazza ciągle nie wracał. Stwierdziłam, że pewnie chciał
mi dać więcej prywatności. Siedząc tak doszłam do wniosku, że zawsze jest źle,
aby mogło być lepiej i uśmiechnięta zasnęłam z głową na brzuchu Malika.
---------------------------------------------------------------------
Jesteście kochane!:)
Mam nadzieję, że spodobał wam się ten rozdział. Chciałam, trochę więcej reszty w tym rozdziale, żebyście ich lepiej poznały.
Nie przedstawiałam wam na początku każdego z bohaterów, bo tak jak w książce, poznacie ich na bieżąco.
Nie pokazywałam wam ich zdjęć, bo tak jak w książce chciałam, żeby każdy mógł wyobrazić sobie ich wygląd (oprócz chłopaków, bo ich znacie xd)
Jeśli się wam podoba to komentujcie!♥
super jak zawsze ;) trzymasz w niepewności ;)
OdpowiedzUsuńczekam na next i zapraszam do siebie :)
myworld-with-onedirection.blogspot.com
świetnie piszesz... nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńKurcze, niesamowita jesteś dziewczyno ! Czekam na kolejny rozdział ! :D
OdpowiedzUsuńw-zakletym-zwierciadle.blogspot.com
Świetne ! Pisz dalej, czekam z niecierpliwością na następną część ;D, niech szybko wyzdrowieje i niech się śmieją i wygłupiają ;).
OdpowiedzUsuńMatko ! Czytałam już tyle blogów ale Twój to przebija wszystkie ! Dziewczyno masz niesamowity talent ! Już się nie mogę doczekać następnych rozdziałów ! Uwielbiam Cię ! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię ! <3
OdpowiedzUsuńomg, jaka faza :D ja chce dalej!!!XD
OdpowiedzUsuńMam zawał. Cudoooowny rozdział xx
OdpowiedzUsuńSuper!! Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział:*
OdpowiedzUsuńpo prostu uwielbiam ahh :D cudowne :*
OdpowiedzUsuńkurde... ŚWIETNIE PISZESZ ! Normalnie nie wiem co powiedziec... blog trzyma w napięciu. Nie wiadomo co się zaraz stanie. ŚWIETNIE ! ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego:
http://onedreamonedirection-malikowa.blogspot.com/
(nie jest tak dobry jak twój! )
Nieziemski .. ;p super piszesz mam nadzieje że szybko się ta historia nie skończy .;D :*
OdpowiedzUsuńŚwietny !! !!! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńWeś coś napisz ;p codziennie wchodzę i patrze czy napisałaś . Proszę ;*
OdpowiedzUsuń