czwartek, 19 lipca 2012

Zayn - Rozdział XX

Szczęśliwy ten, kto godzi się z przeciwnościami, jakie zsyła mu los.
~  Mikołaj Gogol

Po wyjściu z toalety poszłam do Lucy i poprosiłam, aby mnie dzisiaj zmieniła bo bardzo źle się czuję. Dziewczyna nie pytała o więcej i poszła zająć się moją grupą, po czym ja od razu wyszłam z budynku. Postanowiłam, że tym razem wrócę do domu na nogach. Miałam do przejścia ok. 5km, ale potrzebowałam tego, musiałam ochłonąć. Nie mogłam pojąć, jak to jest w ogóle możliwe, że on się znów znalazł w Bradford. Co mnie gnębiło to fakt, że trochę się bałam. Nie miałam pojęcia dlaczego przysłał go sąd, ale bałam się odpowiedzi bardziej niż czegokolwiek innego. Po 2h spaceru znalazłam się przed domem, otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Poszłam na górę do sypialni, zrzuciłam z siebie ubrania, nalałam wody do wanny i w niej usiadłam. Siedziałam i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Zbyt wiele myśli biło się w mojej głowie. To wszystko było zbyt dziwne.
Po 1h siedzenia w wannie wstałam i poszłam się przebrać w coś do spania. Ponieważ kiedyś mieliśmy wszyscy wspólną szafę na korytarzu, owinęłam się ręcznikiem i wyszłam na korytarz. Myślałam, że dostanę zawału!
- Ja tylko spodni szukam. - powiedział Zayn i się uśmiechnął.
- Co Ty tutaj do cholery robisz?!
- No jestem u siebie w domu.
"No w sumie fakt." - pomyślałam. - Ale ja też tu jestem! Wchodzisz bez pytania i się rządzisz! To ja o ten dom dbałam kiedy was nie było.
- A może mam Ci przypomnieć dlaczego zostałaś sama? Bo jeśli dobrze się orientuję to sama sobie byłaś winna?
Ze łzami w oczach pomyślałam tylko, że to był cios poniżej pasa. Weszłam z powrotem do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz. Usiadłam na podłodze i się totalnie załamałam.
"Akurat teraz! Akurat kiedy już zaczynałam sobie wszystko układać, on musiał pojawić się w moim życiu znowu!" - nie chciałam do siebie dopuszczać innych myśli, niż te w których on był wszystkiemu winien, pewnie to był mój błąd, ale wtedy o tym nie myślałam w ten sposób. Słyszałam przez drzwi jak wchodzi do pokoju Hazzy, zostawia tam rzeczy i schodzi na dół. Po chwili doszły do mnie jakieś hałasy z kuchni. Godzinę później pod drzwiami usłyszałam głos:
- Na dole zrobiłem Ci kolację, ja wychodzę bo umówiłem się z dziewczyną. Nie wiem kiedy wrócę. - powiedział i kilka sekund później usłyszałam trzask drzwi wejściowych, ryk mustanga i ciszę. Otworzyłam drzwi i zeszłam do kuchni. Na stole przy świecach leżało ciepłe spaghetti z bazylią, moje ulubione. Byłam diabelnie głodna, ale nie mogłam tego zjeść, po prostu nie przeszłoby mi to przez gardło. Otworzyłam więc lodówkę, wyciągnęłam jogurt, a z szafki kawałek bułki i wróciłam na górę. Po godzinie już spałam. W pewnym momencie wybudził mnie czyjś śmiech. Był to damski głos, bardzo wysoki. Usłyszałam jak Zayn i jakaś laska "wchodzą" po schodach. Jedyne odgłosy jakie dochodziły ze schodów, a później z pokoju Hazzy to były pojękiwania i okrzyki. Pragnęłam albo umrzeć, albo stracić słuch. Nałożyłam poduszkę na głowę, przydusiłam do uszu i po 30min znowu zasnęłam. Obudziłam się o 7 i postanowiłam, że dziś pójdę do DD na cały dzień. Wstałam z łóżka, wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i zeszłam do kuchni. W drzwiach od lodówki "czekała" na mnie długonoga blondynka. No cóż nie była brzydka, ale raczej nie wyglądała na osobę, która jest tutaj z miłości. Wyrażała wszystko. Seks i pieniądze, nic więcej nie było jej potrzebne.
- Część, nazywam się Alice, miło mi Ciebie poznać. - podeszła do mnie z wyciągniętą ręką i chorobliwie słodkim uśmiechem.
- Cześć, jestem Lily i właśnie wychodzę. - odpowiedziałam ze sztuczną uprzejmością.
- Aaaaa... Lil. Słyszałam co nieco o Tobie...
Odwróciłam się.
- Lil mówią do mnie tylko 2 osoby i niech tak zostanie...
- No i każdej z nich złamałaś serce...
- Przepraszam bardzo, a kim Ty jesteś, że mnie oceniasz? Obawiam się, że jeszcze nie masz takiego prawa. Do widzenia. - odpowiedziałam ze złością w głosie i wyszłam. "Nie ma prawa mi mówić co zrobiłam, kim byłam i kim jestem. Niech spieprza."
Poszłam na autobus, który podjechał po 5min i 30min później bawiłam się już z dzieciakami. Wiedziałam, że o 10:00 Zayn będzie musiał przyjść i zacząć odpracowywać karę. Wiedziałam i bałam się tego, ale jednego byłam pewna - od jego wyjazdu zmieniło się parę rzeczy, zmieniałam się ja, stałam się silniejsza i od dzisiaj, każdego dnia, będzie doświadczał mojej siły.


----------------------------------------------------------------------------------------
Oprócz chłopaków żadna z postaci nie jest wzorowana na kimś z ich otoczenia, więc żeby nie było zarzutów i niepotrzebnych domysłów! :)

Miłego czytania! xxx

21 komentarzy:

  1. Suuper . *,*
    Dodaj jeszcze jednego dzisiaj,prosimy. ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny genialny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Supeer ! <.333
    Zgadzam się z Emily Mont. dodaj jeszcze jednego! ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Omg ten blog jest cudowny zakochałam się i czekam na next ;D najlepiej dzisiaj

    OdpowiedzUsuń
  5. ale super choć myślałam ze ta długonoga blondynka to Perrie ale ok :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny! Jak zwykle z resztą =) xx

    OdpowiedzUsuń
  7. dzisiaj przeczytałam wszystkie 20 rozdziałów *___* ten blog jest zajebisty !! <3 i już czekam na kolejny rozdział ;D mam nadzieję, że pojawi się szybko ;p chciałabym już wiedzieć co będzie dalej !! <33

    zapraszam na mojego bloga o 1D---> http://zawszespokooo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja oby kolejny był tak świetny i pojawił się szybko :)

    fifi1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. cudownyyyyyyy *o*
    czekam z niecierpliwością na kolejny *,*
    zapraszam: http://1d-my-inspiration.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny ♥_♥
    Czekam na następny z niecierpliwością .
    Przez ciebie będę pół dnia myślała co się stanie dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny jest ten twój blog. Naprawdę, nie mogę już doczekać się kolejnego rozdziału. Niech wszystko się już rozprostuje, chociaż wyszło na jaw, że z Zayna niezły dupek. ;p Zapraszam do mnie. givefeelings.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne opowiadanie :) czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  13. rozdział idealny ! ;*
    ciekawe, czy Lily wytrzyma w swym postanowieniu byciu silną??
    proszę jak najszybciej o kolejny :D

    zapraszam http://dream-of-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebiste .!! Kocham to . :) masz talent dziewczyno.! *________* dajesz nexting . :D i w wolnym czasie zapraszam na mój .: my-dream-is-to-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo proszę żebyś dodawała je dłuższe , bo jak zaczyna mnie to wciągać to właśnie się to kończy . :(

      Usuń
  15. wspaniałe, czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Woow :D Czekam na kolejny. Ania. <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie rób z Zayna jakiegoś dupka nooooo :D A poza tym świetne jak każdy ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowny <3 A tak w ogóle to kiedy nowy?

    OdpowiedzUsuń